czwartek, 26 czerwca 2014

Summer ombre

Hej cześć i czołem ;)

Ostatnio w moim życiu trochę się dzieje, przez to wszystko od kilku dni noszę paznokcie pomalowane jedynie odżywką. Nie mam na razie ani siły ani czasu malować paznokci, ale mam w zanadrzu trochę mani do pokazania ;) Dziś chcę Wam zaprezentować letnie ombre, które nosiło mi się bardzo przyjemnie. Wybrałam wakacyjne pastele, wszystkie marki Cleme, które wygrałam w paryskim konkursie. Nie jest to może typowy gradient przechodzący przez wszystkie paznokcie, ale myślę, że taka wersja też prezentuje się ciekawie :) Zapraszam na zdjęcia i parę słów o użytych lakierach:

sobota, 21 czerwca 2014

Mint saran wrap with paisley

Jeeeeny, zabierałam się do tego postu chyba od środy. Zawsze coś mi przeszkadzało, przerywało, wytrącało z równowagi. Na wszystko brakuje mi czasu ostatnio, a niby jakoś wiele nie robię. Nie wiem co się dzieje. Ale w końcu dotarłam na bloggera i pisze ten post :D Dziś będzie miętowo i ponownie paisley'owo :) Wkręcił mi się ten wzór ^^ Mam go nawet na koszulce, w której byłam na imprezie urodzinowej koleżanki, do tego miałam miętowe spodnie - więc paznokcie pasowały idealnie :) No i był też pasujący makijaż, jeśli przeoczyliście na fanpage'u, to możecie go zobaczyć na końcu postu ^^ Zapraszam na zdjęcia :)

sobota, 14 czerwca 2014

Ombre dots

Hej Misiaki :)

Dziś kolejny post z "szuflady" :) Zdobienie, które zaraz obejrzycie zrobiłam na wyjazd na poznańskie targi. Pokazywałam je na fanpage, ale dopiero teraz doczekało się premiery na blogu :) Bazą jest czarny lakier pokryty wspaniałym holo topem od colorowo, a na tym kropkowa wariacja w wersji ombre :) Zdobienie nosiło mi się bardzo przyjemnie i mam zamiar je powtórzyć w innych kolorach (na wzorniku mam je również w wersji neonowej i wygląda naprawdę fajnie :D). Nie miałam wtedy za zbyt czasu, stąd niewielka ilość zdjęć. Wszystkie są wykonane w pełnym słońcu. Tak więc zapraszam do oglądania:

środa, 11 czerwca 2014

Bubble madness!

Dzisiaj będzie bąbelkowe szaleństwo :D A wszystko za sprawą nowej firmy MA Trade, która sprowadziła do nas świetne naklejki wodne :) Bardzo nietypowe, pierwszy raz się z takimi u nas spotkałam. Byłam bardzo ciekawa jak się sprawdzą i czy, i jeśli tak to czym, różnią się od tych, które już dobrze znamy. 
Pierwsza różnica to oczywiście rozmiar blistra, jest dużo większy od standardowych naklejek. Ma 13 x 5,5 cm. Druga to duża różnorodność wzorów. Na jednym blistrze znajdziemy naprawdę sporo różnych wzorów, które możemy mixować w dowolny sposób :)
Miałam obawę, że nakładając naklejki na inny kolor niż biały po prostu nie będą ładnie wyglądać, że ich kolor nie będzie tak intensywny jak na papierku. Ale nie! Kolory naklejek na paznokciach pozostały takie same jak na kartoniku :) Aplikacja jest identyczna jak przy mniejszych: wycinamy, zdejmujemy folię ochronną, moczymy w wodzie ok. 20 sek., pęsetą przenosimy naklejkę na paznokieć, dociskamy wilgotnym wacikiem, nadmiar przy skórkach usuwamy pędzelkiem umoczonym w zmywaczu, zabezpieczamy topem i gotowe :)

Po wyczerpującym wstępie zapraszam na zdjęcia :) A na końcu postu znajdziecie niespodziankę ^^

piątek, 6 czerwca 2014

Neon paisley

Do płytki, która jest bohaterem dzisiejszego postu robiłam trochę podchodów. Sięgałam po nią kilka razy, jednak nigdy nie byłam zadowolona z pomysłu, który akurat przyszedł mi do głowy. Zawsze sięgałam po pastele i dopiero B. mi przypomniała, żeby sięgnąć po neony. No i to był strzał w 10! To co wyszło, było bardzo pozytywne. Mani nosiłam bardzo długo, bo aż 6 dni! Byłam w nim na wieczorze panieńskim i dopasowałam do niego makijaż :D Zapraszam na zdjęcia :)

I reached several times to the plate, which is the hero of today's post. But I was never happy with the idea that had just came into my head. I had always chosen pastels, until B. reminded me to use neons. Well, it was a bull's eye! What came out was very positive. I wore this mani for a very long time, as many as six days! I had it in the bachelorette party and I matched my makeup with it :D Take a look at the photos! :)

wtorek, 3 czerwca 2014

So sweet ^^

Witajcie misiaki :)

Dziś kolejne zdobienie, które trochę leżało sobie w folderze. Zrobiłam je specjalnie na konkurs Cztery Pory Roku na facebooku i udało mi się zgarnąć zielony kuferek dobroci :) Zdobienie powstało podczas moich przygotowań do obrony, bardzo się wtedy spieszyłam i za szybko nałożyłam Poshe, czego skutkiem było obkurczenie lakieru w niektórych miejscach :/ Oczywiście zdjęcia to wszystko wyciągnęły, na żywo nie rzucało się to aż tak w oczy. Mimo wszystko chcę Wam pokazać moją  romantyczną, słodką  wersję "pochmurnego manicure" (nie wiem jaką to ma fachową nazwę, tak było na CPR). Zapraszam na zdjęcia :)