Cześć Ptysie :)
Dziś znowu bohaterką postu będzie moja mama, a dokładniej jej paznokcie :) Moja mama to bardzo elegancka kobieta, która kocha czerwień na paznokciach. Forever Crimson - czyli wieczny szkarłat, brzmi pięknie, co? Orly zadbało, aby nie tylko pięknie brzmiało, ale i pięknie reprezentowało się na paznokciach :) Zestawiłam to cudo z odrobiną Mirroball i srebrnym ornamentem dla pogłębienia elegancji. Mama jak zwykle zachwycona mani, a ja jak zwykle zachwycona aplikacją :) Wiem, że praktycznie przy okazji każdego postu z Orly zachwalam Wam system Gel FX, ale naprawdę warto zainwestować w te produkty. Ja jestem po uszy zakochana w witaminowej bazie ^^ Ale o tym Wam już pisałam :D Więc oglądajcie zdjęcia :)