wtorek, 2 lipca 2013

Bow mani w wydaniu holograficznym

Dziś bardzo szybciutko bo zaraz zaczynam pracę :) miałam napisać ten post wczoraj i automatycznie go dzisiaj opublikować, nie wiem czemu tego nie zrobiłam. A więc przechodząc do rzeczy: holograficzne kokardkowe mani. Ręka mi się strasznie telepała podczas malowania, ale ostatecznie jestem zadowolona ;)




Użyłam: baza Joko expressowe wzmocnienie, Gosh 549 Holographic Hero, My secret 168 Fruit cocktail, Nails supreme nail art pen czarny i żółty.

Następnym razem moje pierwsze biedronkowe zdobycze, czyli Bell Air Flow :) Miłego dnia!

19 komentarzy:

  1. Twoje paznokcie wyglądają nieziemsko, zdecydowanie bardzo udany mani :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super wersja! Bardzo mi się podoba, fajny pomysł na kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow.. przepięknie to wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo!! Wogóle nie widać żeby Ci się ręka trzęsła przy malowaniu, w przeciwieństwie jak u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dokładnie, uroczo i ślicznie:) Wcale nie widać, że miałaś niestabilną rękę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te kokardki swietnie Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne połączenie kolorystyczne! Muszę kiedyś coś takiego wypróbować.
    A całość bardzo precyzyjna, żadnego telepania ręki w zdobieniu nie widać^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak komiksowo, uroczo wyglądają ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. holo lakier cudo a pomysł na pomalowanie jeszcze lepszy! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przepięknie :) w ogóle nie widać żeby Ci się ręce trzęsły !! :))))
    Ciekawa jestem jakby to wyglądało na jakimś jasnym pastelowym podkładzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ojej, mam na to za krótkie pazury :(
    i nie potrafię zapuścić, mam grube i dziecinne paznokcie...kto mi doradzi, co mam z tym zrobić???pliska, pomocy!!!!
    wzór super!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze opinie i uwagi mobilizują mnie do dalszej pracy.
Proszę o nie zostawianie linków do blogów w komentarzach, można na nie trafić przez Wasz profil ;) A mój blog to nie miejsce na reklamę.
Proszę także o nie zapraszanie mnie do siebie, staram się zawsze odwiedzić osobę, która do mnie wpadła :) Nie wyznaję zasady "obserwacja za obserwację".