Witam Was poświątecznie i przedsylwestrowo :)
W końcu znalazłam chwilę, żeby tu usiąść i coś dla Was napisać :) Dziś mam do pokazania mani, które nosiłam w święta i w sumie jeszcze je noszę, chociaż odrost już jest porządny :D Wiedziałam od razu, że chcę połączyć Orly GelFX Snowcone i Mirroball w zimowe mani. Zimy na razie ani widu ani słychy, więc chociaż paznokciami sobie rekompensuję :) Snowcone to iście zimowy odcień niebieskiego - jest bardzo chłodny, lekko zgaszony ale jednocześnie przyciągający uwagę. I chociaż snowcone to w rzeczywistości rożek z pokruszonym lodem, który ma nam zapewnić ochłodzenie w upalny dzień, to jako lakier zdecydowanie nadaje się także na zimową porę :D Mirroball miał tu za zadanie mienić się jak pierwszy śnieżek ^^ Łapię się na tym, że gdy siedzę przy zapalonym świetle ruszam sobie palcami i na niego patrzę :D Więc teraz to Wy sobie popatrzcie :)