Dziś o słodkim cudaku świecącym w ciemności :) Candy Colors Fluorescent #06 ze sklepu Born Pretty Store. Zapraszam na zdjęcia (sporo ich) i recenzję:
Zdjęcia w ciemności, aparat nie chciał współpracować w takich warunkach ale jakoś dałam radę :)
Kolor: w jednym świetle to piękny mocny błękit, a w innym wpada w zieleń :)
Konsystencja: średnia, wygodna.
Pędzelek: standardowy, ani cienki ani gruby.
Schnięcie: baaaardzo długo, po pół godziny się poddałam i nałożyłam Poshe.
Warstwy: dwie.
Trwałość: ciężko określić bo nosiłam z Poshe i kotkami, przetrwał w takim stanie 5 dni.
Zmywanie: dosyć problemowe, ja zmywałam metodą foliową. Fluorescencyjne drobinki zachowują się jak brokat.
Cena i dostępność: ok. 3$, Born Pretty Store
Moja opinia: lakier robił furorę wśród znajomych i rodziny. Nie dość, że kolor piękny to jeszcze świeci w ciemności! Generalnie bez topu się nie obędzie, bo nie schnie na gładko przez drobinki fluorescencyjne. Po nałożeniu topu ładnie się wyrównuje i nie przeszkadza mu to w świeceniu.
Weekend spędziłam u Martyny! W końcu wirtualna znajomość przerodziła się w tą prawdziwą, ale nie zwykłą. Nawet sobie nie wyobrażacie jak się denerwowałam wysiadając z pociągu. Martyna wszystko super opisała, więc zapraszam Was do niej *klik*, jej wpis o moim przyjeździe poruszył moje serduszko i wiem, że to nie był ostatni raz kiedy się spotkałyśmy! I na koniec odrobinę prywaty, foto z Ustki :)
Lakier jest ma śliczny kolor w normalnym świetle, a w ciemności wygląda po prostu genialnie :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny ten lakier :) Fajne są takie spotkania w realu, gdy kogoś do tej pory znałyśmy tylko przez neta :)
OdpowiedzUsuńAle lakier cudowny! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor! I do tego świeci... :) Super.
OdpowiedzUsuńIdealny na lato :)
OdpowiedzUsuńjak zrobiłaś zdjęcie w ciemności?? :D
OdpowiedzUsuńustawiłam aparat na tryb bez lampy, wyłączyłam autofocus i stabilizację obrazu, ostrość ustawiałam kręcąc obiektywem i tkwiłam nieruchomo kilka sekund kiedy aparat wychwytywał pazurki do zdjęcia aby nic nie rozmazać :) było trochę zachodu ale warto! :)
Usuńświetny kolor! :) a ten efekt w ciemności! the best :D
OdpowiedzUsuńkolor ma zajebisty, a do tego jeszcze świeci! no powala. ;] szkoda ze długo schnie
OdpowiedzUsuńsuper pazurki ;)
OdpowiedzUsuńopijalysmy magisterke teraz musimy moje zaręczyny :D:D:D
koniecznie :D
UsuńKolorek sam w sobie jest juz śliczny, i jeszcze świeci! Ale czad :D
OdpowiedzUsuńKolorek bajka. Super prezentuje się na paznokciach zwłaszcza, ze te paznokcie są długie i mega zadbane ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję! Bardzo miło czyta się takie komentarze :)
Usuńale piękny kolor ! nie orientujesz się może czy Born pretty store mają stronę w wersji polskiej ?:D bo na tej oryginalnej nie mogę nic znaleźć :(
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nie. Może spróbuj przetłumaczyć całą stronę przez google? Albo jeśli chcesz to chętnie pomogę na tyle, na ile się orientuję :)
Usuńjest piękny, od razu wpadł mi w oko ! ;)
OdpowiedzUsuńświetny lakier!
OdpowiedzUsuńa w ciemności daje czadu :D
Śliczny lakier!:)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten kolor.
OdpowiedzUsuńBtw. zastanawiałam się nad odzywkami z Joko ale troche sie wachałam, jednak skoro polecasz to juz nie bede miec watpilowości nastepnym razem wezme;)
Buziaczki;)
Cieszę się, że trochę pomogłam :) ja jestem z nich bardzo zadowolona :)
UsuńZazdroszczę takiego przeniesienia znajomości do realu. Sama chętnie spotkałabym kilka osób z blogosfery, mam nadzieję, że warunki kiedyś na to pozwolą ;) Kolorek jest mega, a trik ze świeceniem w ciemności sprawia, że mam na niego ogromny apetyt :)
OdpowiedzUsuńpiękny odcień *.* ;)
OdpowiedzUsuńLakier mega:) Cieszę się, że weekend się udał... szkoda, że mnie nie mogło być z Wami:(
OdpowiedzUsuńten lakier jest świetny!!
OdpowiedzUsuńDopiero dziś dotarłam do tego posta! Cudny lakier ;)
OdpowiedzUsuń