wtorek, 18 listopada 2014

Donegal Beauty Shine Autumn Collection

Witajcie Słoneczka :)

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić jesienną kolekcję lakierów Donegal Beauty Shine, która liczy cztery kolorki: 7194 City 4 Life, 7195 Time 4 Carefree, 7196 Elite 4 You oraz 7197 Night 4 Show. Najpierw zapraszam na swatche z opisem koloru, a potem na zbiorową recenzję :) Zaczynamy!



Donegal Beauty Shine 7194 City 4 Life



Kolor: to taki budyń waniliowy, niby nude, ale nie do końca. O dziwo najbardziej mi się spodobał z całej czwórki i nosiłam go najdłużej ^^
Warstwy: trzy.


Donegal Beauty Shine 7195 Time 4 Carefree



Kolor: maliny z odrobiną śmietany z dodatkiem delikatnego złotawego shimmeru :)
Warstwy: dwie.


Donegal Beauty Shine 7196 Elite 4 You



Kolor: wino! To pierwsze o czym pomyślałam malując nim :)
Warstwy: trzy.


Donegal Beauty Shine 7197 Night 4 Show



Kolor: zostańmy w klimacie "spożywczym" - jak dla mnie to jeżyny ^^ Ciemny fiolet z granatowymi tonami :)
Warstwy: dwie.
____________________________________

Konsystencja: dość rzadka, ale nie zalewa skórek.
Pędzelek: standardowej grubości, prosto ścięty, dość krótki.
Schnięcie: też raczej standardowe. W przypadku trzech warstw trochę dłuższe, ale niewiele.
Zmywanie: bez problemu.
Cena i dostępność: 6,99 zł, strona Donegal, widziałam je chyba też w Naturze :)
Moja opinia: Seria z kolorami nietypowo jesiennymi, co bardzo mi się podoba. Jestem mimo wszystko za wesołymi kolorami jesienią, co by ocieplić trochę wszechobecną szarówkę. Dlatego moje serce najbardziej podbiły dwa pierwsze kolorki. Buteleczki małe, o pojemności 6 ml dobre dla osób, które nie lubią płacić za duże buteleczki lakieru, którego i tak do końca nie zużyją. Przyczepić się mogę jedynie do dwóch rzeczy: zdziwiłam się, że winko kryje dopiero przy trzeciej warstwie. Byłam nastawiona na dobrą pigmentację z racji koloru, jednak dwie trochę smużą i dopiero trzecia wszystko pięknie wyrównuje. Druga rzecz to dla mnie mało wygodny pędzelek - jest krótki a nakrętka prostokątna, przez co trochę ciężko się nim operuje. 
Spójrzcie jeszcze na baner reklamujący serię, czyż nie jest świetny? :)




A który spodobał się Wam najbardziej? :)


19 komentarzy:

  1. Wszystkie są śliczne! Ale to chyba kwestia pięknych zdjęć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na takich paznokciach to każdy kolor wygląda dobrze ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dwa pierwsze mi przypadły do gustu! Zobaczę czy w Naturze są jeśli tak to pewnie któryś kupię. Ale masz jakość zdjęć... są piękne !

    OdpowiedzUsuń
  4. No i teraz już nie wiem, wydaje mi się, że ten pierwszy jest najpiękniejszy! Ale ten drugi też mi się bardzo podoba ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja je też widziałam w L. Eleclerc bodajże, kiedyś nawet się na nich na moment zatrzymałam ale jednak uznałam, że cena była za wysoka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze? Co jeden to ładniejszy, aż chyba kupię sobie te lakiery!

    OdpowiedzUsuń
  7. matko jakie zarąbiste te kolory no cudo nie mogę się napatrzeć na nie :P

    OdpowiedzUsuń
  8. mi najbardziej podoba się najjaśniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciężko mi się zdecydować który podoba mi się najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam dwa lakiery z Donegal'a ;-))) i to całkiem fajne kolory, chociaż rzeczywiście warstw to trzeba troszkę więcej.

    OdpowiedzUsuń
  11. zakochałam się w Donegal Beauty Shine 7196 Elite 4 You ! czyli winko. Fajna recenzja :)
    Zapraszam na mój blog - klik!!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cała czwórka piękna, nie potrafię się zdecydować na jeden. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku jak super się prezentują !

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkie cztery mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten o kolorze wina podbił moje liche serduszko <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Wszystkie ładne, ale wino mnie urzekło!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze opinie i uwagi mobilizują mnie do dalszej pracy.
Proszę o nie zostawianie linków do blogów w komentarzach, można na nie trafić przez Wasz profil ;) A mój blog to nie miejsce na reklamę.
Proszę także o nie zapraszanie mnie do siebie, staram się zawsze odwiedzić osobę, która do mnie wpadła :) Nie wyznaję zasady "obserwacja za obserwację".