Heeej!
Na wstępie chcę Was przeprosić, jednak do obrony (9 maja) nie dam rady wyrabiać się z postami tak jak to miałam zaplanowane, na razie będzie trochę cicho ;) Ale do obrony przewiduję jeszcze co najmniej jeden post!
A teraz zapraszam Was na relację z poznańskich Targów Look i beauty VISION, w których miałam okazję uczestniczyć. Były to moje pierwsze targi kosmetyczne :) Uprzedzam, że ten post będzie baaardzo długi :)
Niestety sekcja, na której zależało mi najbardziej była dość słabo wyposażona. Zabrakło mi podstawowych marek takich jak Orly, Zoya czy Euro Fashion. O.P.I. poza nową kolekcją Brazil i Tintami świeciło raczej pustkami, najbardziej brakowało mi Push and Shove, który bardzo chciałam kupić. A Essie w porównaniu z promocją w SP nie miało korzystnych cen :( Jedynie Flormar przyciągał piękną, kolorową wyspą - nie wiedziałam gdzie oczy podziać! Ozdóbek również nie zabrakło :)
Zdecydowanie uważam sekcję fryzjerską za najlepiej wyposażoną. Tam było najwięcej i działo się najwięcej. Ja wyniosłam stamtąd tylko gumki do włosów, ale za to bardzo fajne :) Sławne szczotki Tangle Teezer można było nabyć za śmiesznie niską cenę.
Ostatecznie i tak niczego nie żałuję, cały ten gwar i otoczka targów sprawiły, ze chętnie pojechałabym jeszcze raz!
Essie miało niesamowicie piękne, robiące wrażenie stoisko :)
O.P.I. :)
Tak, ta wyżej to ja :) Jak już pisałam, przy Flormarze nie wiedziałam gdzie podziać oczy :)
Lakieromaniaczki ^^ od lewej: Yasinisi, ja, Tamit24, Madeleine i B.
Drugiego dnia zorganizowano dla nas, blogerów, spotkanie :) Została nam udostępniona sala, a w niej poczęstunek oraz napoje :) Wspaniale było poznać wielu nowych ludzi! Najbardziej w głowie zostały mi pogawędki z Kasią ze Sweet & Punchy oraz z Wojtkiem z mrmajlajf :) Pełna lista uczestników: klik.
Poznajecie kogoś? :)
____________________________________________
Poza targami czas spędziłam w wyborowym towarzystwie :) Zresetowałam się, wypoczęłam psychicznie (bo fizycznie to byłam wykończona :D) i przywiozłam masę cudownych wspomnień :) Jeszcze raz z całego serduszka dziękuję B., Tamit24 i Madeleine za niesamowity lakierowy weekend! :* Mam nadzieję, że kiedyś uda nam się to powtórzyć ♥
Jesteście też pewnie ciekawi, co ze sobą przywiozłam :) Ku zaskoczeniu wszystkich wcale nie aż tak dużo :) Tylko dwa lakiery, O.P.I. Polka.com i Flormar 392 Holographic Silver, top coat CND Vinylux, Zestaw pędzelków, sporo ozdóbek i pojemniczki na nie, neonowe gwiazdki!, patyczki do skórek, białą kredkę do oczu, pędzelek Maestro do cieni, gumki Invisi Bobble oraz próbki Moroccanoil :)
Ania przywiozła mi Kiko ze zbiorowego zamówienia, paczuszkę ślicznych ozdóbek i moją wymarzoną Zoyę - Aurorę, którą chwyciła dla mnie na targach w Warszawie ♥ A od Sajjidy zgarnęłam malinowego Colour Alike :)
I to by było na tyle :) Moje dni upływają tera na opracowywaniu pytań na obronę :( Po takim wspaniałym weekendzie ciężko było wdrożyć mi się w naukę. Oby ten napięty okres szybko minął, bo chcę znowu cieszyć się blogowaniem :) Do następnego!
Buziaki :*
ale Wam było fajnie, zazdroszczę spotkania :)
OdpowiedzUsuńte neonowe gwiazdki są super! :D
i gumki bobble mnie zaciekawiły ;p
fajnie było :) do zobaczenia
OdpowiedzUsuńa B.? mogę prosić link do bloga?
było nawet bardzo fajnie ^^
UsuńB. jest podlinkowana, ale proszę: b-for-beautiful-nails.blogspot.com :)
zazdroszczę Wam do teraz *.*
OdpowiedzUsuńświetne łupy przywiozłaś :D
trzymam kciuki za obronę ^^ ucz się pilnie :*
Aż chciałabym tam być! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJaka wpatrzona w te kolorki! Ale szkoda, że mnie tam nie było :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że akurat w takim czasie te targi były, bo z chęcią bym tam zawitała:)
OdpowiedzUsuńJaka Ty wysoka jesteś :) Mam nadzieję, że i ja będę miała kiedyś okazję Ciebie poznać :)
OdpowiedzUsuńNo trzymam kciuki za Twoja obronę :D dasz rady a spotkanie miałyście superaśne szkoda że mi do Poznania nie po drodze no ale ważne że się wszystko udało :D
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o lakiery, to jakos nie pamietam, zeby na targach w poznaniu byla zadowalajaca ilosc wystawcow. Od okolo 3 lat na targach nie bylam.. ale widze, ze niestety to sie nie zmienilo :( a szkoda...
OdpowiedzUsuńTeż sie zawiodłam na stanowisku opi i w rezultacie z targów nie przywiozłam żadnego lakieru, chlip ;( Ale przynajmniej poznałam Was, z czego się bardzo cieszę :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za cudowny weekend kochana :* Dziękuję, że jesteś ♥
OdpowiedzUsuńCudownie było Cię poznać :*
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to pierwsze ale nie ostatnie spotkanie :)
Ps. Widzę, że neonowe gwiazdki jednak nie dały o sobie zapomnieć ;)
Niebieski kiko taki piękny<3 Targi były super, już się mogę doczekać następnych.
OdpowiedzUsuńHyhyhy ]:-> Było super! Targi targami, ale cały weekend był supcio :D
OdpowiedzUsuń(A ta Madeleine to co za typiara w ogóle -.-?:D)
Zazdroszczę ;) całkiem fajne łupy ;)
OdpowiedzUsuńPożera mnie zazdrość! :P
OdpowiedzUsuńRany, będąc w takim lakierowym niebie chyba wydałabym wszystkie możliwe pieniężne fundusze, a i może debet jakiś zaciągnęła... Ech, marzenia :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie (tak, do Ciebie, ponieważ w kwestii paznokci wydajesz mi się swoistym autorytetem :)). Niedawno sprawiłam sobie płytkę do robienia stempli z Essence i, co tu kryć, dobrej jakoś ten zestaw nie jest. Co prawda z płytką wszystko OK, ale ostrze do ściągania lakieru - nijak go nie ściąga. Poradzono mi, by zamiast oryginalnego "ściągacza" używać starej karty bankowej albo czegoś w tym stylu. Jak myślisz, pomysł warty wypróbowania? Nie chcę porysować tafli płytki :(
Jeśli mogę prosić, odpowiedz na moim blogu - nie chcę przegapić Twojej odpowiedzi.'
Z góry dziękuję :))
ulala, raj lakieroholiczki :)
OdpowiedzUsuńO jezusiu ile lakierow!!! Gdyby tak czas zatrzymal sie tam chocby na 5 min to wynioslabym wszystko hehe :P
OdpowiedzUsuń