środa, 30 października 2013

Jesień z Hean :)

Dziś chciałabym zaprezentować Wam trzy cudeńka, które dostałam od Hean. Lakiery pochodzą z kolekcji jesień-zima. Nie chciałam sucho pokazywać swatchy jeden za drugim i postanowiłam połączyć wszystkie kolory :) Zapraszam na efekty:






Użyłam: baza Joko Preparat proteinowo-krzemowy, Hean City Fashion #182, #185 i #186, na wzorku top coat Poshe.

Recenzja zbiorowa :)
Hean City Fashion #182 Ginger - niepozorny imbir z delikatnymi, złotymi drobinkami, widocznymi jedynie w słońcu. Będzie idealną bazą pod zdobienia.
Hean City Fashion #185 Sapphire Night - szafirowa noc, głęboka czerń z granatowymi drobinkami, również widocznymi w słońcu.
Hean City Fashion #186 Raspberry Tea - rozgrzewająca, malinowa herbatka, słodka i kremowa.
Wszystkie trzy egzemplarze, podobnie z resztą jak cała kolekcja jesienno-zimowa posiadają wspaniałe, szerokie, płaskie pędzelki, którymi maluje się idealnie. Lakiery nakłada się bezproblemowo, mają przyjemną konsystencję, potrzebują dwóch cienkich warstw. Schną w naprawdę dobrym tempie. Drugą warstwę pomalowałam od razu, nie zapowietrzyły się i po 15 minutach były całkowicie suche. Lakiery możecie kupić na sklep.hean.pl, aktualnie trwa lakierowy tydzień i są w promocji :) Mani noszę czwarty dzień, wczoraj zauważyłam niewielkie odpryski na różu, ale tylko u prawej dłoni. Osobiście moim faworytem kolorowym z tej trójki jest Szafirowa noc, ale jedynie pod względem koloru - jeśli chodzi o jakość wszystkie są tak samo dobre :) 

I małe foto jak powstał jodełkowy wzór na serdecznych i kciukach :) Myślałam, że wyjdę z siebie i nie wrócę, kosztowało mnie to sporo cierpliwości i oczywiście dopiero kończąc drugi palec wpadłam na to, żebym użyć pęsety do nakładania pasków (ale przynajmniej zgrabniej mi poszła prawa ręka). Zanim doszłam do tego jak dokładnie ma wzór wyglądać, pierwszy palec zmyłam dwa razy. Ale efekt jak dla mnie był warty tego wysiłku :) 
Wcześniej przygotowałam lakierowe paseczki - pomalowałam taśmę klejącą i dzień później odkleiłam od niej lakier i pocięłam. Nakładałam je na jeszcze mokry lakier bazowy, tworząc wzór. Następnie za pomocą pilniczka i obcinaczki pozbyłam się wystających kawałków, a pędzelkiem oczyściłam dokładniej przy skórkach.


Uff, ale długi post. Mam nadzieję, że się nie nudziłyście! Ja uciekam na Szczecin w poszukiwaniu zimowego płaszczyka i wosków :D Buziaki :*

50 komentarzy:

  1. Zawsze chciałam się tej jodełki nauczyć! Pięknie wyszło :p na pewno spróbuje. Co do lakierów mam 2 z tych kolorów. Ginger już na blogu a szafirowa noc czeka na swoją kolej :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zdobienie, tylko ten nude... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piekne zdobienie wyszlo, szafirowa noc jest piekna , mam ja u siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podoba mi się to zdobienie :>

    OdpowiedzUsuń
  5. ta jodełka męczy mnie już od jakiegoś czasu... Może kiedyś da mi się polubić... ;)
    Piękny mani! Piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale pięknie ta jesień Ci wyszła. Tutek pomysłowy i z pewnością pracowity. Cały czas z tą metodą mam problem ale zapytam Cię o to na priv :) ja takie paseczki robiłam ale malując lakierem na paznokciach, bardzo mi się podoba ten warkocz w Twoim wykonaniu kolorystycznym. Ładnemu we wszystkim ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze masz tak ładnie zrobione te pazurki ;) Ja też będę musiała niedługo skoczyć na Szczecin ;) Jak znajdziesz gdzieś ciekawe płaszczyki daj znać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam Kaskadę, obeszłam dziś całą. Ja mam problem bo mam za długie ręce i większość kurtek i płaszczyków ma za krótkie rękawy, ale w Terranowie udało mi się kupić odpowiedni :) generalnie jest tego całkiem sporo w sklepach, w Housie bardzo ładne :)

      Usuń
  8. Kupa roboty :P Z zaciekawieniem czytałam wpis, bo większość po prostu maluje plecionkę lakierem, a u Ciebie jest to tak równe, że widziałam w tym podstęp :P Bardzo fajne zdobienie, ożywiłaś dość klasyczne kolory <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję! :) powiem szczerze, że gdy drugi raz mi nie wyszło tak jak to sobie wyobraziłam niewiele brakowało abym się poddała ;) ale dobrze, że jednak tego nie zrobiłam, bo efekt końcowy za trzecim razem mnie zadowolił :)

      Usuń
  9. w końcu zobaczyłam jak tą jodełkę się robi. Widziałam ją już na kilku blogach ale bez instrukcji a bardzo mi się spodobała. Rewelacyjnie wygląda takie połączenie kolorów ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne połączenie! Kiedyś próbowałam takie cudo zmalować, ale ja nie umiem prostych kresek robić xD Więc wyszło jak wyszło ;) A u Ciebie... CUDO! ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Palec serdeczny i kciuk- coś pieknego!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, ale genialnie! Dużo pracy, no ale genialny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podziwiam za cierpliwość!

    OdpowiedzUsuń
  14. o mamo *.* gdzieś już widziałam tą metodę, bardzo pomysłowo ^^
    powiem ci że te 3 kolory połączone razem świetnie wyglądają ^^
    to jak się kiedyś spotkamy to takie mi zrobisz :D

    OdpowiedzUsuń
  15. świetna sprawa z tym lakierem na taśmie:)napewno wypróbuje a pazurki które zrobiłaś są śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moglabys mi napisac jak Ty makladasz ten lakier na tasme? Od strony klejacej? :-) efekt bardzo mi sie podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od strony bez kleju :) taśmę najpierw nakleiłam sobie na śliski kartonik i pomalowałam dwoma warstwami lakieru. Na następny dzień odrywając taśmę od kartonika lakier sam odskoczył całym płatem, ale można też podważyć go kopytem (do ściągania skórek) :) potem pocięłam lakier normalnie nożyczkami ;)

      Usuń
  17. wow :o boski mani :) uwielbiam takie połączenia :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Połączenie kolorystyczne bardzo udane :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Trójka najpiękniejszych kolorów z jesiennej kolekcji :D bosko razem wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No właśnie zastanawiałam się jak wyszło Ci to tak idealnie! Ochy i achy <3 Cudne kolory i cudne zdobienie.

    OdpowiedzUsuń
  21. świetne kolory, świetne wykonanie, świetny pomysł. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. super pomysł! Napewno wypróbuje na swoich paznokciach ))

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajne połączenie, ta jodełka jest super!

    OdpowiedzUsuń
  24. mi to nawet z taśmą równo nie wyjdzie :D ale piękne!

    OdpowiedzUsuń
  25. Super efekt i jestem w szoku tego jak go nakładałaś ! Nie znałąm tego sposobu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. wspaniały efekt, bardzo mi się podoba, ale raczej nie miałabym cierpliwości :]

    OdpowiedzUsuń
  27. O WOW! Jestem zachwycona jakie idealne pazurki :D Podziwiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  28. Chyba nie chciałoby mi się bawić w takie paseczki, ale efekt jest świetny, super to wygląda! Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Masakra ;p zachodziłam w głowę jak Ty to zmalowałaś ;p a tu taki bajerancki pomysł ;)
    Mani prezentuje się świetnie ;) a ten malinowy wygląda u mnie na kompie jak czerwony, ale mam go na paznokciach właśnie i wiem, że jest zdecydowanie malinowy :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudowne połączenie. Całość wygląda naprawdę genialnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. jak niezwykle pomalowane! mimo, że tyle kolorków to nadal wyglądają bardzo klasycznie - super!! pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawie wygląda to zdobienie i bardzo elegancko!!! Muszę zapamiętać i wykonać takie cudeńko na moich paznokciach! :))) Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  33. Wyglądają idealnie;) Podoba mi się połączenie kolorów;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Magia po prostu, jeszcze nie słyszałam o takiej metodzie :) Podoba mi się szczególnie ten mega precyzyjny efekt. Chyba to jest najładniejsza plecionka, jaką widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Przepięknie Ci wyszła ta przeplatanka :D
    Sporo z tym roboty ale było warto.. Boski efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  36. podziwiam mi by się nie chciało takich małych części wycinać ale ogólnie wygląda oszałamiająco :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze opinie i uwagi mobilizują mnie do dalszej pracy.
Proszę o nie zostawianie linków do blogów w komentarzach, można na nie trafić przez Wasz profil ;) A mój blog to nie miejsce na reklamę.
Proszę także o nie zapraszanie mnie do siebie, staram się zawsze odwiedzić osobę, która do mnie wpadła :) Nie wyznaję zasady "obserwacja za obserwację".