niedziela, 5 maja 2013

Krótka relacja z Wrocławia i małe zakupy

Tak jak pisałam, jeden niepaznokciowy wpis - mała relacja z mojej majówki we Wrocławiu :) Zapraszam do obejrzenia.

Moja kłódka na moście zakochanych :)                       Szukałyśmy krasnoludków! 

 

Rynek i widok z Kościoła św. Marii Magdaleny


 

A to ja :D

 


 

Mały przyjaciel z ogrodu botanicznego i ulubione zdjęcie z Natalią.

 

Ogród botaniczny we Wrocławiu to mały raj na Ziemi!

 

Pięknie wymalowany blok i drugi mały raj na Ziemi - Ogród Japoński :)

A wczoraj zakupiłam Golden Rose Rich Color nr 18, mam go już na pazurkach więc lada dzień recenzja :)



10 komentarzy:

  1. na Ziemi* :(

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę, że anonim mistrz ortografii się zgłasza :)
    widzę że pogoda Wam dopisała
    fajny wypad ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. no prosze widze wycieczka udana :) bardzo ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z nad morza aż do Wrocławia! Po zdjęciach widzę, że majówka udana :)) Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Olcia, byłaś tak blisko, a tak daleko:(
    Cieszę się, że majówka Ci się udała;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hah lakier to Ty chyba kupowałaś pod kolor spodni i chusty (która jest cudna) I co Ty chcesz temu drutowi zrobić tam :> ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oszalałam tej wiosny na punkcie mięty :) ale lakier jest bardziej zielony, ciężko było uchwycić jego kolor taki jaki jest na żywo. Zaraz więcej zdjęć i recenzja :)
      a na drut chciałam się wspiąć, ale krasnoludki coś nie chciały współpracować ;D

      Usuń
  7. ahhh, Wrocław! Cudowne miasto! I kłódka! Marze o swojej! :P

    OdpowiedzUsuń
  8. AAA :D Mój ukochany Wrocław :D Cieszę się, że tak miło spędziłaś czas w moim mieście :D Swoją drogą to aż się głupio przyznać, ale ja jeszcze nie byłam nigdy w ogrodzie japońskim ;p a w botanicznym raz ;p
    A Lakier cudny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze opinie i uwagi mobilizują mnie do dalszej pracy.
Proszę o nie zostawianie linków do blogów w komentarzach, można na nie trafić przez Wasz profil ;) A mój blog to nie miejsce na reklamę.
Proszę także o nie zapraszanie mnie do siebie, staram się zawsze odwiedzić osobę, która do mnie wpadła :) Nie wyznaję zasady "obserwacja za obserwację".