Przedstawiam Wam moją nową, niebieską lakierową miłość - magiczny Flormar #431. Głębia, w której przepadłam. Największa ze wszystkich. Jestem oczarowana - zaczarowana :) Nie piszę nic więcej, oglądajcie:
Kolor: ciemny niebieski z tryliardem jasno niebieskich drobinek!
Konsystencja: średnia, w stronę rzadkiej.
Pędzelek: standardowy.
Schnięcie: przeciętne, ok. 15 min.
Warstwy: dwie.
Trwałość: po 3 dniach delikatnie, bardzo minimalnie starte końcówki.
Zmywanie: trzeba trochę dłużej przytrzymać wacik, potem schodzi bez problemu. Łatwo się ubrudzić podczas zmywania - skórki są niebieskawe i całe w brokacie, ale przetarcie świeżym wacikiem ze zmywaczem załatwia sprawę.
Cena i dostępność: ok. 10 zł, strona Flormara, Allegro, sklepy internetowe, pewnie stacjonarnie też gdzieś - niestety u mnie nie :(
Moja opinia: Lakier to czysta magia. No spójrzcie na ostatnie zdjęcie - widzicie ją w tej małej buteleczce? Cudownie mi się go nosiło, dawał świetny efekt w słońcu, cieniu i sztucznym świetle - zawsze wyglądał świetnie. Wyłapywał każdy najmniejszy promyk światła żeby ukazywać tą magiczną głębię. Tak więc jak już pisałam na początku: to moja nowa, niebieska lakierowa miłość :)
Dostałam od Gąski nominację do ciekawej zabawy. Należy dokończyć zdania bez zastanowienia, pod wpływem chwili, pierwsze co przychodzi do głowy.
Czuję, że zbliża się zima. Moje dłonie skutecznie mi o tym przypominają. I chociaż jestem ciepłolubna uwielbiam gdy pada śnieg.
Cieszę się z drobnych niespodzianek. Np. wczoraj mój narzeczony przyszedł po mnie na uczelnie z Longerem z KFC :)
Doceniam ludzi, których mam obok. Wiem, że bez nich nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem teraz.
Chciałabym móc zaopiekować się wszystkimi bezpańskimi zwierzętami. Serce mi się kraje jak widzę te wszystkie koty i psy wałęsające się po ulicy, a przecież idzie zima...
Myślę codziennie przed snem o swojej pracy dyplomowej przez co nie mogę spać i jestem kłębkiem nerwów.
Słucham happysadu. Nieustannie od gimnazjum.
Oglądam anime, chociaż teraz coraz rzadziej.
Czytam horoskop i podaj dalej w "Metro" :) zawsze na wykładach mamy niezłą polewkę ;)
Szukam optymalnego rozwiązania dla reklamy internetowej - i znów ta praca dyplomowa... :)
Nie mogę się doczekać tegorocznych ferii! Gdy będę już po obronie i pierwszy raz w życiu pojadę na narty oraz odwiedzę moją kuzynkę z drugiego końca Polski.
Jestem ciekawa Waszych odpowiedzi, więc jeśli macie ochotę to udzielcie je w komentarzu lub u siebie na blogu.
Dostałam od Gąski nominację do ciekawej zabawy. Należy dokończyć zdania bez zastanowienia, pod wpływem chwili, pierwsze co przychodzi do głowy.
Czuję, że zbliża się zima. Moje dłonie skutecznie mi o tym przypominają. I chociaż jestem ciepłolubna uwielbiam gdy pada śnieg.
Cieszę się z drobnych niespodzianek. Np. wczoraj mój narzeczony przyszedł po mnie na uczelnie z Longerem z KFC :)
Doceniam ludzi, których mam obok. Wiem, że bez nich nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem teraz.
Chciałabym móc zaopiekować się wszystkimi bezpańskimi zwierzętami. Serce mi się kraje jak widzę te wszystkie koty i psy wałęsające się po ulicy, a przecież idzie zima...
Myślę codziennie przed snem o swojej pracy dyplomowej przez co nie mogę spać i jestem kłębkiem nerwów.
Słucham happysadu. Nieustannie od gimnazjum.
Oglądam anime, chociaż teraz coraz rzadziej.
Czytam horoskop i podaj dalej w "Metro" :) zawsze na wykładach mamy niezłą polewkę ;)
Szukam optymalnego rozwiązania dla reklamy internetowej - i znów ta praca dyplomowa... :)
Nie mogę się doczekać tegorocznych ferii! Gdy będę już po obronie i pierwszy raz w życiu pojadę na narty oraz odwiedzę moją kuzynkę z drugiego końca Polski.
Jestem ciekawa Waszych odpowiedzi, więc jeśli macie ochotę to udzielcie je w komentarzu lub u siebie na blogu.
Buziaki! :)
Taki sylwestrowy trochę;)
OdpowiedzUsuńcóż za głęboki kolor :)
OdpowiedzUsuńja również chciałabym się zaopiekować wszystkimi zwierzętami! jestem na wolontariacie w schronisku i za każdym razem wracam z płaczem, że chciałabym wziąć te wszystkie istotki do siebie do domu...
OdpowiedzUsuńlakier jest przepiękny ♥
piekny kolor :) u mnie tez nigdzie nie ma tych lakierow :(
OdpowiedzUsuńu mnie również ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńkolor ładny, choć za niebieskościami nie przepadam :)
Ja też go nigdzie stacjonarnie nie widziałam... A szkoda bo jest przecudny :)
OdpowiedzUsuńNa takich paznokciach to każdy lakier wygląda obłędnie ;)
OdpowiedzUsuńświetny tag ! :-)
OdpowiedzUsuńa lakier jest rzeczywiście bajeczny i magiczny, choć to nie do końca mój kolor :-)
a, zapomniałam dodać, że też uwielbiam drobne niespodzianki :-) i bardzo się z tego cieszę, bo nie każdy potrafi docenić takie drobnostki :) Sama jak robię bliskim prezenty to staram się dopełnić to jakimś drobiazgiem :) ostatnio nawet zapakowałam chłopakowi serduszkowe żelki w taki mały woreczek jak do mnie przyszedł :)
OdpowiedzUsuńLakier! ♥ Boski, cudowny, Oloowy :D (znaczy się od razu kojarzy mi się z Tobą ;))
OdpowiedzUsuńWow, niezły.
OdpowiedzUsuńŁadny i zaskoczył mnie brakiem smug które tak często występują przy tym wykończeniu. U mnie akurat jest stoisko flormara, no i Pani która walnęła do mnie tekstem "Pani nie zużyje wszystkich swoich lakierów" :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory! Ten jest na prawdę magiczny :)
OdpowiedzUsuńTez bym chętnie przygarnęła wszystkie bezpańskie zwierzątka :( Serce mi pęka jak pomyślę że będą zmuszone marznąć na dworze :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pracę ;) Bankowo będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńA ten lakier to ma chyba pierdyliard tych drobinek :O Niezły jest!
dziękuję! :)
UsuńLakier jest obłędny po prostu.
OdpowiedzUsuńTaki świąteczny, magiczny, zimowy i śliczny ;)
to chyba też moja miłość :>
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten lakier!!! Niesamowity odcień!!
OdpowiedzUsuńu mnie w mieście te lakiery kosztują 6 zł ;d zastanawiałam sie nad tym kolorem ale nie wiedziałam czy bd fajnie wyglądać teraz już wiem ze jest cudny niedługo poójde go kupić;)
OdpowiedzUsuńOjejjj... jaki piękny *.*
OdpowiedzUsuńCudny! :)
OdpowiedzUsuńI fajne to ostatnie zdjęcie :)
oj nie dziwie się że to Twoja kolejna miłość bo jest cudowny :) teraz na zimę się pięknie przyda odnosząc się do pierwszej odp Twojej :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Agni, kolor taki Twój :)
OdpowiedzUsuńpracą się tak nie denerwuj, wydaje się to wszystko skomplikowane a w rzeczywistości tak nie jest :)
też czytam horoskop i podaj dalej z metra na wykładach, ale to chyba największa rozrywka studentów wszystkich uczelni ;)
Podoba mi się ten kolor, chociaż facetem jestem ;)
OdpowiedzUsuńWow, kolorek jest magiczny, jak woda; )
OdpowiedzUsuńSuper kolor! Ja niestety jestem zrazona do flormaru. Kupilam tam bialy lakier, pani na stoisku bardzo zachealala, a jak wrocilam do domu i przyszlo do malowania to sie okazalo ze mam wadliwy pedzelek. Odstawaly dwa wloski od calego pedzelka i jeszcze byl jakby zbyt dlugi. Ciezko sie strasznie malowalo. No i nie kryl tak bardzo jak sie spodziewalam...
OdpowiedzUsuńAle piękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńextra :)
OdpowiedzUsuńKolor mnie zauroczył...
OdpowiedzUsuńkolor jest cudooooowny! ale i tak najbardziej zazdroszczę takich paznokci. u mnie to jest nieosiągalne. :(
OdpowiedzUsuńo MATULUUUUUU :D jakie cudo !!!! A jak by mi ten kolorek pasował do tego pigmentu z Inglotka :D !!!!
OdpowiedzUsuńlakier jest piękny, niezły z niego czarodziej! ostatnie zdjęcie niesamowite *.*
OdpowiedzUsuńHaha, czemu mnie nie dziwi, że jest niebieski? :D Ja mam Flormar w centrum handlowym po drugiej stronie ulicy, ale jakoś mnie do niego nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńPaznokcie idealne, świetnie pomalowane a kolor BAJKA!!!
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym lakierze, muszę go mieć! :)
OdpowiedzUsuńTakie lakiery to zupełnie nie moja bajka, o ile podobają mi się u kogoś i w buteleczce, tak czuje się w nich fatalnie, gdy mam na paznokciach :)
OdpowiedzUsuń