czwartek, 16 maja 2013

Splatter nails

Miałam zrobić coś z tasiemką, ale nie mogłam jej znaleźć. [Oczywiście dwa dni później się znalazła :)] Postanowiłam więc wykonać mani za pomocą słomki - szczerze nie spodziewałam się, że to tyle roboty, trochę się nadmuchałam :) Zapraszam do obejrzenia rezultatów:





 Nawet lakiery oberwały tym dmuchaniem :)

A takie zostało pobojowisko po skończonym mani :)

Użyłam: lakier bazowy Joko "Expressowe wzmocnienie", jako kolor bazowy Avon nailwear pro+ "Arctic waters", do dmuchania: Sensique Strong & Trendy Nails nr 165, Avon nailwear pro "Aqua fantasy", Golden Rose Rich color nr 18, top Eveline "3in1" i oczywiście słomki.
Warstwy: na paznokciu jest trochę grubo, lakier dmuchany nie rozprowadza się równomiernie przez powierzchnia nie jest gładka.
Tempo schnięcia: przeciętne.
Tempo tworzenia: dosyć długo, sporo zabawy :)
Trwałość: na czwarty dzień starte brzegi na niektórych paznokciach.

Nawiedzam Rossmanna niemal codziennie w oczekiwaniu na Lovely Baltic Sand, a w sobotę wybieram się na wysepkę po Golden Rose Holiday - mam nadzieję, że w końcu będzie!

Zostałam otagowana do zabawy przez Elizę :)
1. Najlepsze danie? Ser po słowacku i frytki :)
2. Najładniejszy film? Dirty Dancing!
3. Najciekawsza praca? Na chwilę obecną marzy mi grafik ... :)
4. Najpiękniejszy prezent? Własnoręcznie zrobiony!
5.Wymarzona randka? Piknik na łonie natury :)
6. Najwspanialsza podróż? Oh marzę o Japonii!
7. Najważniejsza osoba? Nie potrafię wskazać jednej ;)
8. Najcudowniejsze miejsce? Parapet na oknie w gwieździstą noc :)
9. Najbardziej w swoim życiu zadowolona jestem z ... ? Z tego, że uparcie dążę do celu :)
10. Najczęściej myślę o ... ? O mojej kotce jak jestem w szkole ;)
11. Najbardziej denerwuje mnie ... ? Jak ktoś nie umie się kłócić :D


10 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie arcydzieła! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. żeby mi się chciało tak zrobić sobie takie piękne pazury :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No niestety przy tej metodzie można wypluć płuca i przy okazji mieć sporo do sprzątania, jednak efekty są tego warte. Bardzo fajnie Ci wyszły :)
    Ja dziś chyba ostatni raz odwiedzałam rossmana przed porodem, chociaż kto wie :P niestety lakierów wciąż nie ma :<

    OdpowiedzUsuń
  4. są wspaniałe, ale się musiałaś napracować! pozdrawiam serdecznie! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. opłaciło się to męczące dmuchanie, bo efekt świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zestawienie kolorów :) podobny ogólny efekt daje folia spożywcza, ale jak się przyjżeć z bliska, to taki splatter mani jak Twój jest zdecydowanie ładniejszy, choć wymaga więcej pracy i sprzątania ;)
    strasznie podoba mi się ten lakier Golden Rose! Już od jakiegoś czasu zastanawiam sie, czy go nie kupić..

    OdpowiedzUsuń
  7. Extra pomysł!
    ja ostatnio dostałam świra na temat metalicznych lakierów
    maluję sobie perłową bazę, patyczkiem do szaszłyków maluje na paznokciach miedziane szlaczki, pionowo. Potem rysuje na kciukach i serdecznych jeszcze bardziej pofalowane kreski, ciemno brązowe. I na wszystkich paznokciach, u góry chlapie po (ok. 2 mm) złotej kropce...

    sorry, że zaśmiecam i zanudzam blog ale nie mogłam się powstrzymać żeby się nie podzielić tym, co wymyśliłam po przeczytaniu większości postów...
    Pozdrawiam cieplutko Olaa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skleroza- dawałam po 2 krechy miedziane na pazura, na kciuk i serdeczny+ 2 brązowe

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze opinie i uwagi mobilizują mnie do dalszej pracy.
Proszę o nie zostawianie linków do blogów w komentarzach, można na nie trafić przez Wasz profil ;) A mój blog to nie miejsce na reklamę.
Proszę także o nie zapraszanie mnie do siebie, staram się zawsze odwiedzić osobę, która do mnie wpadła :) Nie wyznaję zasady "obserwacja za obserwację".